01:10 / 22.02.2009 link komentarz (3) | ok więc w nawiązaniu...
nie gram! nie udaje! nie wymyslam!... jest mi cholernie zle i cieżko, poki co naprawde sobie z tym nie radze i sam nie spodziewalem sie ze tak bedzie!! ale skoro jest tak jak jest to nie zamierzam tego ukrywac... potrzebuje jakos odreagować i robie to w taki a nie inny sposób!!! nie potrzebuje litości, nie potrzebuje pocieszania, nie potrzebuje zamartwiania sie a ostatnie co potrzebuje to złości, nerwy i wyrzuty... potrzebuje sie z tym pomęczyć i wszysko... ok?! i z góry ostrzegam, że to może troche potrwać...
a z bardziej pozytywnych rzeczy, piątkowe "ćmoki, czopki i mondziły" - najlepsze na świecie i żałuj Urwisie, że to przespałaś...;p
parapetówka u jagody - hmm szczerze mówiąc to średnio się bawiłem... ale były kochane mordy;) więc wieczór zaliczam do pozytywnych...
...fightin'... |