17:49 / 06.03.2009 link komentarz (0) | te kilka godzin było jak film. ale wiesz,nie taki,który dostanie 30 oskarów,12 złotych palm i 27 złotych globów. to był czarno-biały film,o którym nikt już nie pamięta i którego nie zobaczysz w telewizji. te kilka godzin to była piosenka. ale nie taka w formacie mp3 czy tam inne wma. to była piosenka z trzeszczącego winyla,którą śpiewa wokalistka sprzed lat. taka piosenka,której nikt już nie nuci,bo dawno wszyscy o niej zapomnieli. kilka godzin,które były jak jazz,wiesz. ale nie jazz z kompaktów. to było tak,jakby słuchać kwintetu davisa siedząc w pierwszym rzędzie. to było zdjęcie,ale nie takie w formacie jpg czy raw. to było zdjęcie na 35 milimetrach,takie,które chowa się do albumu,a nie nagrywa na cd i skazuje na wieczne zesłanie na półkę między inne płyty. kilka godzin,tylko naszych,zupełnie analogowych. kilka godzin,kiedy mogłam cię kochać tak zwyczajnie,zupełnie analogowo. kiedy zamknęłam za tobą drzwi,wyczerpał mi się zapas spokoju i równowagi,przysięgam. i wiesz,kiedy wyszedłeś,pękłam na kawałeczki i rozsypałam się jak puzzle po podłodze. zupełnie analogowo.
John Coltrane - In A Sentimental Mood. bo próbuję się koić jazzem i skrętem. |