emena // odwiedzony 8263 razy // [city.mumik nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (53 sztuk)
20:15 / 31.12.2001
link
komentarz (1)
wchodze do supermarketu ze stara kolezanka z przyszlosci.jest drobna blondynka.jest tak mala ze miesci sie w skorzanej torbie ktora niose na ramieniu.w sklepie jest duzo nauczycieli ktorym ona mowi dzien dobry.dochodze do stoiska z miesem.
wakacje wszswajcarii.tragedia bo zapomnialam kostiumu kompielowego.moja siostra wyrwala nowego bojfrenda;marka Darcy z brigid jones.na moich oczach ukradl jakiejs szwajcarskiej rodzinie zegarki ktore wisialy na kierownicy jednego z ich wypasiontch rowerow.
centrum handlowe.sklepy.ciuchy.promocje.czuje sie jak w raju.sala gimnastyczna?czuje ze slabne.zaczynam sie slaniac.ledwo ide.moje opuchniete oczy nie pozwalaja mi zbyt duzo widziec.kreci mi sie w glowie.zaczynam coraz mniej nwidziec.pani k. od wuefu kaze nam,tam zgromadzonym przeskakiwac przez laweczki.mam chwilowy przyplyw enerii ale itak robie to oczywiscie zle.czuje sie w miare dobrze.znowu slabne.nie mam sily.leze.
odzyskalam sily.wychodze.ide chodnikiem ulicy ktorej chyba nigdy wczesniej nie widzialam.ale spoko.ide sobie.jakos tak miekko mi sie idzie.chyba zima.niose jaka reklamowke .chyba. to jest dobre:biegnie trzech zupelnie nagich nastolatkow.hm.chyba sie zalozyli czy cos.
nie jestem pewna kolejnosci zdarzen
.