01:12 / 02.06.2009 link komentarz (1) | Ostatnio atakują mnie różne dziwne rzeczy. Najpierw w hangarze aeroklubu zatakował mnie PZL 101 "Gawron" dokładnie ten egzemplarz. Zatakował moją głowę wiązaniem skrzydła.
dzisiaj natomiast zatakował mnie palnik gazowy na laboratorium. podczas badania zapachu podgrzanej probki, przypalił mi włosy. naszczeście kumpel mnie pociągnał za ramię i praktycznie nic nie widać, ale jakbym ich pare dni temu nie obciął mogłobyć nieśmiesznie....
tak mi się zdaje, że przypadki chodzą po ludziach. ale mnie coś pech ostatnimi czasy prześladuje.
taka dzisiejsza rozkmina niezwiązana z powyższym.
alkopoligamia >> zamach na przeciętność |