Londyn, dzień... któryśtam. jeden z pierwszych. jeśli dziś jest poniedziałek, to mamy dzień czwarty. więc: Londyn, dzień czwarty.
zza okienka w moim blaszanym kontenerze na ludzi, który szumnie nazywamy biurem, mam widok na szkielet spalarni śmieci, która powinna istnieć w całości już w 2011. nazywa się Riverside Resource Recovery Facility.
***
kiedy zaczynałam to pisać było w miarę spokojnie. teraz zbliża się koniec pracy, jest 2 godziny później, a ja straciłam natchnienie (a za chwilę stracę też dostęp do internetu aż do jutra).
tęsknię już troszkę za Tobą. |