11:15 / 09.09.2009 link komentarz (8) | - pani ładna,może tygrysa pani kupi? - pyta menel,dopalając pojarę z pojary z pojary.
- nie,dziękuję. nie miałabym gdzie go trzymać.
- to może chociaż da pani złotóweczkę na jedzenia dla tygrysa?
- powiedzmy,że to na jedzenie. - uśmiecham się i wyciągam monetę z portfela.
2 metry dalej czekają już krzyżówki dla śmiertelnie chorego Piotrusia. Piotruś nie zobaczy ani złotówki z tej krzyżówki albo jakieś marne grosze co najwyżej. albo dostanie kilka egzemplarzy gratis. to nic,tato się ucieszy. lubi krzyżówki. rozwiązuje nawet te po śląsku. swoją drogą,nie wiem,czy wiesz,ale na tvs leci 'niewolnica Isaura' ze śląskim lektorem. kaj żech był,Leoncio? czytała Joanna Bartel.
4 metry dalej stoją pocztówki dla śmiertelnie chorego Mateuszka. kicz,którego nikomu nie wyślesz. 6 metrów i Świadkowie Jehowy. what would Jesus say,mam ochotę spytać jak Chuck. 8 metrów dalej wyznawcy Hare Krishna w prześcieradłach w kolorze papai niosą miłość i pokój. sranie w banie. 10 metrów dalej czeka Greenpeace i ich delfiny cierpiące na połowach tuńczyka. 12 metrów i kolejny menel.
- przepraszam panią uprzejmie.
- pewnie chce pan papierosa,co?
- nie,nie. dbam o zdrowie.
- no to słucham.
- 3 godziny temu wypuścili nas z izby. kac męczy,wie pani,na polskie tanie wino z kolegami zbieramy.
brakuje tu tylko Związku Zawodowego Prostytutek i Alfonsów albo sprzedawców skrobaczko-obieraka,kółka na patyku i nano-sauny. każdy czegoś potrzebuje.
Electric Conversation – Paradise. |