17:27 / 06.01.2002 link komentarz (1) | WCZORAJ WYDAWALO MI SIE ZE NIC JUZ NIE BEDE ROBIC.POGADALAM SOBIE TROCHE ZE STEVEM NA ICQ, UBRALAM SIE W PIZAMKE I POSZLAM SPAC.
KOLO 12 ZADZWONIL DO MNIE ADAM ZA JEST FAJNIE I ZE CZY NIE CHCE PRZYJECHAC. LOMBARD JEST 30-40 MIN Z TAD HIGH WAYEM. JA MOWIE ZE NIA ALE POTEM ONI MOWIA ZE PRZYJADA PO MNIE I STEVE PO 12 BYL JUZ U MNIE POD DOMEM.
NIE CHCIALM WKURZAC CIOTKI-ZEBY W PANIKE NIE WPADLA, WIEC WYSZLAM SOBIE OKNEM Z MOJEJ LAZIENKI.ZASUNELAM OKNO I POJECHALAM ZE STEVEM.
BYLO TAK CHUJOWO ZE NIE MOGLAM. WSZYSTKO CO SIE RUSZALO TO BYLO UPALONE - NIC SMIESZNEGO. STEVE WYDAWAL MI SIE TAKIM LOOSEREM A ADAM CLY CZAS SIE NA MNIE GAPIL.JA GO JUZ KILKA RAZY SPLAWILAM-NIC DO NIEGO NIE MAM.
WROCILISMY DO DOMU OKOLO 3.
NIE DALAM STEVOWI BUZI PORZADNEGO-BO MNIE TAK WPIEPRZAL.
SNILA MI SIE DZIS POLICJA. CIEKAWE CO TO ZNACZY?PAPAPAP
KACHA |