02:03 / 27.09.2009 link komentarz (33) | spóźniłam się prawie godzinę. to znaczy byłoby prawie,gdybym nie musiała przejechać całego centrum w poszukiwaniu miejsca parkingowego. do tego ubrałam spodnie,w których zwykle sprzątam mieszkanie. i wełniany sweter. i ulubione tenisówki,trochę się ostatnio przybrudziły. uczesałam się,owszem. jakieś 11 godzin wcześniej. piętnaście minut na prysznic,na makijaż około dwie minuty. powiedział,że jestem jeszcze ładniejsza niż wtedy,kiedy widział mnie po pijaku. a myślałam,że to działa w drugą stronę.
przez półtorej godziny gadałam jak nakręcona o dupie marynie. byłam zmęczona jak koń po westernie i rozkojarzona jak przedszkolak. no i trochę upalona. i zakrztusiłam się kawą. z rozpędu pewnie klęłam jak szewc. albo trzy razy mówiłam o tym samym. nie pamiętam,nie chciało mi się zastanawiać. co chwilę sięgałam po papierosa,to pewne. i siedziałam w pozycji,która w mowie ciała znaczy bez kija nie podchodź. bawiąc się zapalniczką,zapewne co dziesięć minut patrzyłam na zegarek,żeby w końcu powiedzieć,że muszę spadać. chociaż jest wczesny sobotni wieczór. a on napisał,że ma farta większego,niż gdyby wygrał w lotka. już sama nie wiem. to jaka jest kumulacja?
jeśli masz niebieskie oczy,dołki w policzkach,kiedy się śmiejesz i więcej niż dwa zdania do powiedzenia,lepiej do mnie nie podchodź. bo przez przypadek możemy spędzić ze sobą miły wieczór.
Empty Pockets - Talk Show Queen. |