19:53 / 30.09.2009 link komentarz (13) | lubię te wczesnojesienne dni. takie zielone pomieszane ze złotem,brązem i czerwienią. nad głową wisi sterylnie czyste niebo. nawet korki są w takie dni zabawne i można bez skrępowania pogapić się w lusterku wstecznym na tego gościa w czarnej Fabii,który bezczelnie dłubie w nosie,myśląc,że nikt go nie widzi. jakby się znalazł w pięcioosobowej samotni. 'masz kłopoty,kolego? pomogą fachowcy z lego',mówi autobusowa reklama. kolejny uśmiech spomiędzy wielkich okularów i wysokiego kołnierza w czekoladowej kurtce.
w tym korku czuję się trochę jak część całości. uprzejmy puzzel,który przepuści,gdy chcesz zmienić pas. jest to dosyć specyficzna układanka,pełna puzzli znudzonych,zamaszyście gestykulujących,malujących się w lusterkach,gadających przez telefon,tych nerwowych i tych całkiem spokojnych. puzzle są już zmęczone ciężkim dniem,który rozpoczął się bardzo wcześnie,puzzle chciałyby ubrać wreszcie kapcie i klapnąć przed telewizorem,puzzle mają za chwilę bardzo ważne spotkanie na drugim końcu miasta,puzzle są głodne,puzzle są podenerwowane albo całkiem cierpliwe,bo przecież spieszą się do nikąd. każdy puzzel liczy na zrozumienie ze strony innych puzzli. drogi puzzlu,tu wszyscy jesteśmy równi i razem tworzymy sunącą 5 km/h układankę.
na moment stajemy się jedną powolną całością i będziemy nią aż do najbliższych świateł. każdy z nas ma tu swoje miejsce,którego znów będziemy szukać za następnym skrzyżowaniem.
Finale & Spier 1200 - The Bigger Picture (feat. Supastition). |