00:48 / 14.10.2009 link komentarz (1) | bardzo lubie wszelkie korki od win. niektore sa naprawde piekne, a zwlaszcza te od szampanow. maja charakterystyczny ksztalt, nie pachna tak trunkiem, czasem, gdy zapach szampana zupelnie wywietrzeje, niemal czuc zapach debu, z ktorego zostal zrobiony. co tam debu, jak zamkniesz oczy i zaciagniesz sie porzadnie zapachem widzisz oczami wyobrazni caly las, wiecznie zielony las, pachnacy i szumiacy i sloncem swiecacy na dodatek. moze uznasz ze to glupie, ale ja tam lubie.
ten jest troche wyjatkowy, nieco nadgryziony zebem czasu, gdy go dotykasz czujesz ze ma swoja wlasna historie, tak jak i kazde wino; czujesz zaskakujaca i przewrotna zmiennosc - zaskakujaco slodki zapach na powitanie, dominujaca gorycz posrodku, by na finiszu zmienic sie niemal w poziomkowa slodycz. ot zwykly szampan pachnacy jak porzadne francuskie siki. a korek doprawdy symbolizuje caly charakter, tak ze mamy okazje poznac w pigulce co nas czeka jeszcze zanim przelkniemy pierwszy lyk. kocham naprawde
i tak na uczcenie dzisiejszej strawy postanowilem zrobic zdjecie. co prawda moje zdolnosci zniweczyly probe nadania jakiegokolwiek wyrazu temu zdjeciu (w zasadzie wyrazniej widoczna jest moja lydka niz ów korek), ale co tam. ten dzisiejszy jest wyjatkowo piekny, imperialny wszak haha. w ogole rozowe szampany sa niesamowite w calosci, nie tylko ich korki. polecam jak nie miales okazji, zwlaszcza moet imperial.
|