sinuhe // odwiedzony 121465 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (175 sztuk)
21:10 / 21.10.2009
link
komentarz (23)



Elton


czy pan Józef K. zna osoby gotowe poświecić swój wizerunek celem poprawienia jego samopoczucia ?
Odpowiedź : twierdząca.

Osobników takich, czy raczej trzymając się języka medycznego, obiekty takie dzielimy na dwie kategorie :
Wariaci i Ludzie z liściem na głowie

wariat jest obiektem bezinteresownym, w początkowej fazie często pragnie zwrócić na siebie uwagę.
Celem wariata jest emocjonalne podniesienie nastroju w pracy do poziomu : Jest mnie miło i zajebiście.
Wariaci rytualnie wykorzystani są przez szanowanych pracowników z najebanym ego. Dyspozycyjni
pracownicy z deklem nafajdanym ego aż po sam wierzch, przedstawiają wariatów pokątnie jako jednostki
niegodne awansu pracowniczego, i z powodów higieny psychicznej, do wypieprzenia na bruk.


pan K. osobiście zna młodego wariata, miewającego pomysły twórcze, które w pewnym oderwaniu
od rzeczywistości realizuje z niemałym kunsztem aktorskim. Wariat ten jest bezkonfliktowym i niebywale
uzdolnionym pracownikiem. Nosi okulary, dzięki którym nosi przezwisko : Elton.

Elton nie używa imienia ani nazwiska. Kiedy nadejdzie do niego służbowa przesyłka kurierem,
biegają zrozpaczone panie recepcjonistki, pop całej Kapslowni soków Kubuś, aż w administracji ustalą,
że to do : Eltona Johna.

Elton był ostatnio w spółdzielczym studiu fotograficznym Nakrętka 1, gdzie znalazł skórzany pejczyk,
kunsztownie wykonany i wiadomego przeznaczenia. Pejczyk był własnością gościnnie przebywającego
w Kapslowni reżysera.

Elton w swojej wyobraźni odtworzył domniemaną historię pejczyka. Jako stuprocentowy wariat zechciał
ją odtworzyć, uważając swoja kreację za wysoce humorystyczną. Podszedł do siedzącej na wózku
inwalidzkim koleżanki manager i z napięciem na twarzy, uderzając lekko pejczykiem o oparcie wózka
powtórzył chrapliwie : Powiedz, lubisz to dziwko ...

pani menager odchyliła się do tyłu i aż kładą brodę w okolicy obojczyka pośpiesznie zapytała : Co ci Elton ?

potem w samotności długo jeszcze śmiała się do siebie. Kręciła głową z niedowierzaniem. I zagłębiała palce w gęste
blond włosy z rozmysłem

pan K. dyskretnie wspomni o tym Eltonowi. Bo pogodni wariaci też potrzebują wsparcia. Pan Józef wie coś
o trym. Sam się wzoruje na wyższej kategorii wariata ekologicznego, zwanej : Człowiekiem z liściem na głowie

ale o tym może następnym razem .. lubisz to dziwko ...


***