wygrzebalem ze strychu swoje stare zeszyty z podstawowki w celu spalenia w ramach jesiennych porzadkow. mowie ci, mega zabawa, przed spaleniem przegladam kazdy i w niektorych sa takie rzeczy ze padam na lopatki i przewracam sie z boku na bok :D
jejku, bylem takim slodkim dzieciaczkiem, naprawde! rysowalem na okladkach rozne zabawne obrazki, przy notatkach zamieszczalem swoje komentarze na temat lekcji oraz na inne tematy, nigdy w zyciu bym nie pomyslal ze 10 letni ja mogl byc takim krejzolem.