nie. almodovar zdecydowanie nie trafia w moje poczucie estetyki. w sumie to dziwne, wedlug wszystkich znakow na niebie i ziemi powinienem zakochac sie wjego filmach, a tu taki psikus. za to polecam strasznie
napisalbym ci o moim stanie umyslu w chwili obecnej, ale wlasciwie lepiej bedzie wkleic tylko to co juz dzis komus napisalem.
a bezsennosc, czy ja wiem... w sumie to nie, po prostu mniej spie. mam wiecej energii i zwykle nie klade sie spac wczesnie bo zwyczajnie mi sie nie chce. poza tym wstaje pozniej i koniec koncow jestem i tak wypoczety. no, a czasem zdarza mi sie np siedziec cala noc, a potem ubrac sie w dres i isc biegac o 5 rano. a wracajac o 6, jak juz otworza zabke, pojsc i kupic sobie loda, i wracac do domu o 6 rano z lodem w reku w temperaturze ok 5 stopni. uwielbiam jak pielegniarki idace do szpitala na rano sie na mnie wtedy gapia :D no i potem wroce do domu, wykapie sie, i dopiero jestem wypoczety! moge caly dzien znow smigac na pelnych obrotach. takie zycie, jestem jak robocop czasami.