co tam poza tym, jestesmy jak templariusze, cale zycie tajemnica. jestesmy bardziej slonce niz saturn, bardziej niedziela niz sobota.bardziej usmiechy niz krzyki i bardziej monte carlo niz las vegas. z wierzchu czarny plaszcz i drogie spinki do mankietow, ale pod spodem rozowy krawat, wiesz. z wierzchu czarni, w srodku po jasnej stronie mocy. z wierzchu jestesmy jak noc, ale w srodku raczej jak sloneczny dzien, wystarczy tylko lepiej sie przyjrzec. a slonce, musisz wiedziec, to diler najlepszych prochow pod sloncem.
jesli zycie to dziwka, jestem alfonsem
nie dosc, ze ja wykorzystam, to wyciagne z niej forse.
o, tak powiem w klimacie bezdusznego kapitalizmu, jakiego cale zycie doswiadczamy.