ej wiesz co powinienem robić zamiast to pisać? uczyć się oczywiście. przez całe swięta nic nie robiłem i jutro dzień z cyklu: die hard. ale damy radę. bo zawsze dajemy.
wczoraj urodziny miała pewna koleżanka. stwierdziłem, że mamy dzień dobroci dla zwierząt i w związku z nową świecką tradycją złożę jej życzenia na pewnym portalu społecznościowym. wchodzę na profil i zaczynam czytać \"o sobie\". a tam takie o to tekst, jakaś opinia o niej innej koleżanki:\"Najszczerszy i najpiękniejszy uśmiech 2LO\". kurwa, wiele o tym uśmiechu można powiedzieć, ale, że szczery?! no myślałem, że pierdolne ze śmiechu.
jest i jeszcze jedna refleksja. w trakcie świąt wpadł mi do ręki \"Fakt\". Jakiś stary numer (znaczy przedświąteczny). no i na pierwszej stronie wielki sukces: \"zabraliśmy urzędnikom któregoś ministerstwa bony świąteczne. dzieci głodują, a ci sobie bony wystawiają\". Ja pierdole, niech te dziennikarskie dzwiki, na pierwszej stronie napiszą w końcu, ile oni dostają hajsu za kładzenie ludziom takich głupot do głowy. Nie mówie, że te urzędasy mało zarabiają i świetnie pracują, ale kurwa, te dziennikarskie dziwki na bank dostają o wiele więcej. jak tak się martwią o los tych biednych dzieci i emerytów, niech sobie obniża pensję i przekaża reszte na jakąs fundacje.
a sylwester? bardzo spoko. więcej mi się pisać w sumie nie chce, bo nie ma o czym. wszystko pamiętam, miła przyjemna atmosfera, i piękny widok z gór na fajerwerki.
może się zmobilizuje jutro na małe podsumowanie roku, bo 2009 był ciekawy followupując Piha...
Tylko ksywka przeszkadza mu w byciu jednym z moich ulubionych raperów po tym tracku:)