kamils1989 // odwiedzony 142343 razy // [city.mumik nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (437 sztuk)
00:22 / 06.03.2010
link
komentarz (1)
Za oknem znowu ziąb taki, że nie chce się wychodzić. Pół dnia przespałem, zapewne po części z powodu pogody, która ewidentnie mnie dzisiaj niszczyła, a po części dlatego, że do domu wróciłem o 3, i do tego skuty, a rano zajęcia miałem od 9. jedyna zaleta tego, to to, że na kacu nie mogę spać, więc kłopotów nie miałem ze wstaniem. za to jak wróciłem jedyne o czym marzyłem to łóżko. no w sumie potem o jeszcze jednej rzeczy marzyłem, i w celu zrealizowania tego marzenia udałem się do kuchni i:
Jak to, kurwa, nie ma kawy?! Dom bez kawy jest na mojej czarnej liście.
długo walczyłem ze sobą zanim udałem się do żaby, żeby zakupić pare tych typu 3w1 (cała w żabie za droga, jutro do jakiegoś hipermarketu się udam). tzn. jedną 3w1 kupiłem a dwie 1w1 (co by do śniadnia była, bo jutro idę Darii z mechanikom pomóc i mój mózg musi działać). i wracając do kawy, to już chyba nie jestem w stanie pić kawy z mlekiem i cukrem. słodkie i mdłe to.

tak poza tym nie załapałem się na angielski techniczny. na liście rezerwowej jestem, ale wątpie, żeby tyle osób odpuściło sobie, żebym się załapał. cóż trudno.

słucham sobie Leszka Możdżera "Chopin - Impresje" i naprawde mi się podoba i wracam do czytania książki, której tytuł świetnie obrazuje to co się dzieje na dworze...