Pogoda odbiera mi całkowicie ochotę wychodzenia na zewnątrz. naprawdę. do tego ostatnio mam poranny weltschmerz. mam ochotę kopnąć świat w dupe i spać. ostatnio zwrócono mi uwagę, że te notki to prawie tylko o studiach są ostatnio. i jakby nie patrzeć ostatnio żyje tylko na uczelni. przychodzę do domu i przepierdalam czas.dlategoteż dzisiejsza notka jest krótka. biorę sobie książke i czytam, a potem zaraz spać, bo na 7.30 wracam w miejsce, o którym najczęsciej pisze. pozdro nlog.