21:44 / 11.01.2002 link komentarz (0) | odbyłam właśnien ciekawą rozmowe na trzy fronty tzn:
krzysiu najpierw sie obraził, anka zbierała skarpetki ktorymi w nia rzucał, a ja sie smialam.
pozniej krzysiu jeczal i dyszal mi do słuchawki, podczas gdy ania szukala olowka.
pozniej krzysiu krzyczal, zeby ktos przestał oddychac, bo zle slychac.
pozniej ja ok. 20 razy podawalam numer telefonu, bo ania nie mogła usłyszeć.
po burzliwych naradach wreszcie wustalilismy termi, godzine i miejsce.
uh.. |