04:55 / 08.07.2010 link komentarz (7) | lubię jeździć autobusami,chociaż wyznaję teorię,że komunikację miejską wymyślił ten sam człowiek,który stworzył stringi,rajstopy i piwo bezalkoholowe. lubię autobusy,bo mam w nich czas na czytanie łamany przez czas na gapienie się na ludzi spod okularów przeciwsłonecznych,łamany przez czas na układanie planów,które wypełniają dni po same brzegi. kiedy nalejesz w swój dzień zadań z meniskiem,nie ma już miejsca,żeby cokolwiek spieprzyć,serio. doba jest jak szklanka - nie da się jej rozciągnąć. i całe szczęście.
możesz mi zarzucić,że w takich dniach nie ma miejsca na spontaniczność,ale uwierz,że są ludzie,którzy błagają o jej brak,mimo że nie mają prawa prosić o cokolwiek. a jeśli uda się nalać zadań z meniskiem wklęsłym,spontaniczność sama się dolewa do menisku wypukłego. na przykład 10 minut później jestem jeszcze bardziej ruda,niż byłam 10 minut wcześniej.
Nine Inch Nails - The Big Come Down. 'The Fragile' niedługo będzie obchodził swoje 11 urodziny. po wydaniu tego albumu fani NIN orzekli,że Reznor się skończył. jeżeli tak wygląda koniec,to życzyłabym sobie właśnie takiego. jest to jedna z płyt,które nadal mnie zachwycają,choć w trochę inny sposób niż 11 lat temu. i moje marzenia są już znacznie większe niż walkman z autoreversem. |