02:51 / 13.09.2010 link | czy jeśli wierzysz w Boga, jesteś naiwny?
po prostu, taka myśl wpadła mi do głowy jak zobaczyłem jedno zdjęcie w kościele, poczynione przez Fenomen Warszawy (szukaj na blog spocie).
a propos. w Stolicy jest multum ludzi zajaranych miastem. i za każdym razem gdy jakąś odkrywam dziwię się jak dziecko, to jest niesamowite. pasja jest niesamowita.
niesamowite jest to że drzemie w nas ogromny potencjał a toniemy w odmętach pospolitej szarości. ale co by nie było tak smętnie, coś się rusza. np.viuro, streetartdopin, 5-10-15 lub FRW.
rozpocząłem dziś debatę na fb, na temat rodzimego Rapu.
skoro i tam, zapytam i tu? według Ciebie coś się ruszyło?
jeśli chodzi o mnie, jestem za opcją "nakręcenia".
innymi słowy, wywierania wpływu przez swoje działania.
bo tak to chyba wygląda nie? rynek który nie ma promocji jest martwy? a żeby była promocja musi być na językach. musi trafiać do świadomości.
i a propos świadomości właśnie. dziś pomyślałem że mezo, liber, verba i 18L i wszystkie tego typu plugawe projekty nazwane przez mass media hh, oddały nam przysługę. czemu? bo wykończyły się same, zostawiając pole prawdziwym graczom. prosty przykład, kto zgarnął superjedynkę w tym roku? Tede. kto był drugi? Eldo. a kto zdobywał owe nagrody wcześniej? wyżej wymieniony chłam.
płyty schodzą z półek, jest nas coraz więcej w mediach, a poziom produkcji z roku na rok rośnie. zmienia się też odbiór polaków. cały czas jesteśmy w ciemnej dupie ale w końcu, kierunek i tępo są prawidłowe.
big up |
|