pamietam jak dziadek zabral mnie do Luny na ta bajke.
pamietam ten moement w filmie, ta melodie ktora wszystko tlumaczyla. pamietam swoje wzruszenie, lze na poliku i pustke ktora kula mnie w serce. czulem sie tak jakbym stracil ojca. wiesz? Mufasa byl dla mnie odzwierciedleniem ojca. wiesz dzieci szukaja wzorcow, porownan. myslalem w tedy ze moj starszy ma podobne cechy co ten lew z kreskowki disneja. czemu mnie dotknela ta scena w tedy?
skad ta wrazliwosc? przeciez mialem dopiero 7 lat?
teraz wiem. to przez to ze tak naprawde, nigdy ojca nie mialem. a Hans Zimmer stworzyl 2 minutowy skok w przeszlosc. bo nie pisal bym tego teraz, gdyby nie leciala jego sciezka dzwiekowa w itunsie. wiesz, zasypiam i wstaje z muzyka.
poruszac ludzkie serca i umysly, niczego nie pragne bardziej.