z pokorą muszą iść przez świat. bo wystarczy moment, że zbyt mocno zachłysnę się pewnością siebie i... tule glebę. przez własną głupotę a co raz częściej, przez niefart pech. masz z tego ubaw, że nie mogę wyjść na prostą? dalej testujesz moją wiarę? to moja pokuta?
po co to? za co to? przecież dobrze wiesz, nie poddam się. już nigdy, rozumiesz? odpuść już...