gielda i cale to monetarne szalenstwo, dzien w dzien
poker przy kominku, nocami
w domu tylko pachnie lawenda wymieszana z wanilia
taka glupota, idiotyzm codziennosci. chyba potrzebuje nastepny rozdzial tej mojej dziwnej odysei, jakies rozjechane tripy po swiecie z psychodela w roli glownej. taki tylko plan na zimowy wypoczynek. dniami i nocami.
lonely people
wow, to moj 600 wpis. nawet bym nie przypuszczal ze juz tyle tego nabazgralem.