ej, siemasz, siedzę na nie swoim łóżku pijąc 3 piwo, współlokatorzy grają w jakiś syf obok, a ja słucham raperów którzy pisali kiedyś na nlogu i myślę że stare życie jednak było lepsze od obecnego, o czym świadczy fakt że wiąż mam więcej wejść tu niż na obecnego bloga. wal się świecie.