21:05 / 20.12.2010 link komentarz (0) | Dziś się dowiedziałam że sylwestra spędzę na Słowacji. Spoko, bo wiesz, ostatnio śmigałam w górach jakieś 4 lata temu, zwyczajnie mnie na to nie stać, a tu starsza siostra zaproponowała że będzie mnie sponsorować. Fajnie, bo ona nie jest dużo starsza ode mnie a w naszych żyłach płynie ta sama, niestroniąca od alko, krew. A że jedzie jakaś tam szersza paczka jej znajomych to w sumie nastawiam się na wyjątkowo udany melanż.
Tego pięknego poniedziałkowego popołudnia, spędziłam też 4 godziny tłukąc się różnymi środkami lokomocji co by pokonać trasę 40 km... czuję już tego konsekwencję.
Trochę mnie lekki zimowy marazm dopada, wszystkie nadwyżki energii wkładam w studia, leczenie i projekty unijne ( którymi rzygam już , tak na marginesie). Bez kitu, jak nie piję to mi smutno :D |