byłam księżniczką w najwyższej wieży na pierwszym piętrze notorycznie strzelającą sobie w stopę. byłam niefartem,który nigdy nie pudłował. byłam utykającym od tych wiecznych postrzałów garbusem z liszajem na twarzy.
chciałam się schować. chciałam uciekać. chciałam pakować się w środku nocy i jechać przed siebie. chciałam być niewidzialna. chciałam zniknąć. chciałam być nikim.
mogłam. mogłam nie mieć niczego. mogłam zniknąć na zawsze - wystarczyłoby na sekundę schować charakter do szuflady. mogłam wszystko zniszczyć jednym pstryknięciem palców.
jestem Agnieszka. mam wszystko. chce mi się.
to była zajebiście długa droga. jestem zmęczona. chcę herbaty. mogę wreszcie odpocząć.