23:24 / 08.04.2011 link komentarz (3) | a hio hio, mam w końcu tatuaż, z którego zamiarem zrobienia nosiłam się jakieś dwa lata, co pociąga za sobą tydzień abstynencji który o dziwo, nie wydaje się być niczym nadzwyczajnym.
zjebana uczelnia ( pozdro prorektor) uniemożliwiła mi wyjazd, i hope, tylko chwilowo i już w następny weekend ucieknę na północ. póki co, chill w domu czytaj powrót do alma mater :P
|