mam taki durny nawyk obgryzania wewnętrznej strony policzka. ze zdenerwowania,z zamyślenia albo z wkurzenia,że ze zdenerwowania albo z zamyślenia tak go obgryzłam,że nawet mój język jest wkurzony,że aż tak się zdenerwowałam albo zamyśliłam.
mam szalony plan. przemyślałam go starannie. wewnętrzną stronę prawego policzka doprowadziłam do ruiny. kiedy we wkurzeniu,że aż tak starannie się nad nim zamyśliłam,obgryzałam go dalej,poczułam na dłoniach jego zapach.
przed chwilą gadaliśmy o moim szalonym planie. 'jaram się',powiedział. jaram się. jaram się,że zamiast pukać mi do głowy,jara się. jaram się,że go mam. chociaż to za mało powiedziane.
Supra1 - Ghoster.
- koleś,który zrobił ten kawałek siedział na twojej kanapie,a ty zupkę w tym czasie gotowałaś!
- ale zupka wyszła pyszna,co?