gapię się w to ogłoszenie od kilku godzin. nie wiem, co robić. przecież plan był zupełnie inny.
to niby tylko niezobowiązująca rozmowa. a co, jeżeli poczuję, że bezstresowe, przyjemne życie jest w zasięgu ręki? a co, jeżeli już nie będę chciała wracać do świata zależności z widokiem na absolutną wolność?
wisi nade mną to przeczucie,że podejmuję właśnie decyzje ostatniej szansy. za chwilę będzie za późno, żeby cokolwiek zmienić.
moje przeczucia zwykle są złe. najgorsza jest ich trafność.