00:20 / 17.08.2011 link komentarz (2) | Chwile są krótkie. Na niektóre z nich czekamy godziny, dni, tygodnie, a potem myślimy o nich, najczęściej nocami. O części z nich opowiadamy przyjaciołom, znajomym, kolegom i koleżankom. Analizujemy je pod każdym względem. Część z nich ma decydujący wpływ na nasze życie, inne są po prostu dobrym tematem do rozmów i rozmyślań. Niektóre stają się tylko legendą, częścią naszej własnej historii. Są jak treść dawno czytanej książki. Wiemy o czym była, wiemy jakie uczucia w nas wyzwoliła, choć te nieco wyblakły przez godziny, dni, tygodnie. Nie umiemy jednak zarysować fabuły, czy powiedzieć jak napisana była książka. Chwile te pozostawiły w nas ślad, chociaż minęły szybko jak letni deszcz w ciepłym kraju, który przychodzi i bywa potem tylko obiektem opowiadań. W końcu czujemy, że chwile cudowne, czy okropne zostały wpisane w nasz życiorys przez kogoś innego. Owszem, wydarzyły się, ale ich treść nie została przez nas zarejestrowana tak, jak należy. Niczym bramka po kilkudziesięciu minutach oglądania meczu. Oglądamy powtórki, a bramkę analizujemy z każdej strony, ale gdy padała myśleliśmy o tysiącu spraw, które zaprzątały nam głowę. Moment ten trwał chwilę, ale dzięki niemu jedna drużyna wygrała, a druga nie. Chwile są za krótkie, a uczuć nie da się nagrać i odtwarzać w jakości HD. Trochę szkoda. |