beyourself // odwiedzony 31065 razy // [city.mumik nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (495 sztuk)
15:50 / 19.11.2011
link
sporadyczne rozmowy w nocy, wspólny sen to wszystko na co mnie stać... i znów brak cierpliwości mnie karci.. kurwa


===

napisałem wczoraj maila do faceta mojej mamy, wklejam go tu żebym o nim nie zapomnieć.

Piter, Mama mi mówiła że jesteś na zwolnieniu i że masz problemy ze
zdrowiem. Mówiła też że ponoć przesadzasz i jesteś zbyt przewrażliwiony.
Myślę że może mieć trochę racji, bo Ty chyba lubisz narzekać prawda? :)
Zrozumienie dla partnera to jedno, a druga sprawa że partner nie powinien
okazywać słabości, nawet jeśli jest inaczej. Powinien dzielnie wszystko
znosić, jak przystało na mężczyznę. Wiesz, ja też mam problemy ze zdrowiem.
Nie czuję się ostatnio zbyt dobrze... A to coś z nerkami, a to z sercem.
Teraz siedzę w pracy przeziębiony z gorączką, opatulony w koc i robię masę
innych rzeczy np. promuje Domówkę, odpisuje na maile, dzwonie do klientów
itp. Jeszcze spałem dziś z 2,5 godziny, wiesz życie jest zbyt krótkie
chorowanie i zatracanie się w problemach.. Mamie oczywiście nic nie mówiłem
o zdrowiu, z resztą mało osób cokolwiek wie. Bo i po co? Każdy ma swoje
problemy i każdy ma ich tyle ile chce. Ona nie da sobie nic powiedzieć, a Ty
dasz? Też nie bardzo, zobacz jak wyglądała moja rozmowa z Tobą apropo
przyjazdu do Koln ostatnio. Bałeś się że mnie złapią i będziesz miał przeze
mnie problemy, zupełnie nie potrzebnie. Myślałeś że jak przyjadę z kolega do
zwale Wam się na głowę. A było by zupełnie inaczej. Pisałem Ci już że oboje
macie ciężkie charaktery, że musicie iść na kompromisy. Akceptować siebie
nawzajem, swoje wady i zalety. Wymiana zdań między Wami, będzie tylko
powiększać dystans.
Wiedziałeś na co się piszesz przyjmując Mame pod swój dach rok temu, czyż
nie? Chyba się zbyt wcześnie pośpieszyliście... Zobacz jak wyglądaliście rok
temu a jak wyglądacie teraz. Pamiętam Wasze rozmowy przez telefon, jeszcze
jak Mama mieszkała w Bad Worishofen. Gruchaliście do siebie jak dwie
turkawki... Mama miała uśmiech na twarzy jak z Tobą rozmawiała, co się
zmieniło od tamtej pory? Poznaliście się zbyt dobrze i teraz od siebie
uciekacie?? Dla mnie to jest tchórzostwo, Mama ucieka w alkohol a Ty
zamykasz się w sobie. To doprowadzi tylko do jednego.... Do rozstania...
Jeśli nie macie zamiaru nic z tym zrobić, rozejdzie się. Jest to rozwiązanie
najgorsze z możliwych ale przynajmniej przestaniecie na siebie fukać...

A Co do firmy i koszulek... Nie pisałem do Ciebie bo nie myślałem nawet o
tym, cały czas w głowie mam cele doo wykonania i skupiam się na nich. Sam
widzisz, robię coś, działam, nie opierdalam się, nie narzekam, nie czekam na
gwiazdkę z nieba tylko IDĘ PO SWOJE!!! Było małe nieporozumienie z firmą
która nam koszulki uszyła, ale nie poddałem się i tak jak mogłem problem
rozwiązałem. Prawda jest taka że nic na nich nie zarobie, zwrócą się koszta.
Ale plus jest taki że te koszulki są dla mnie dobrą promocją tak jak imprezy
i wierze że to zaowocuje niedługo.

Musi się zmienić Wasz nastawienie, myślcie pozytywnie!

Więcej WIARY I UŚMIECHU Piter !!!



///
ja lat 24, prostuje typa lat 50? heheh