biggus_dickus // odwiedzony 485431 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
poka¿: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesi±ca! (0 sztuk) | wszystkie (1835 sztuk)
21:21 / 28.12.2011
link
komentarz (3)
Nie bylo mnie tu dobre 2/3 roku, albo i wiecej. Coz... porzucilem pisanie z braku czasu, niekiedy ochoty, glownie rutyny w zyciu. Bynajmniej jak to ze wszystkim u mnie: co by sie nie dzialo, to byle do przodu... i tak oto pare godzin temu naszlo mnie na przywrocenie instalacji \"Wrót Baldura II: Tronu Bhaala\", godzinne siedzenie i przypominanie sobie wszystkiego, co mialem dostepne (glownie czarow i zaklec wlacznie z nauka od nowa przynajmniej polowy z nich) i wreszcie poszlo. Smok, ktory powstrzymal mnie od ukonczenia gry kilka lat temu lezy we krwi, a ja co prawda gry nie ukonczylem, ale pokonalem bardzo duza bariere :) Przede mna teraz kolejni przeciwnicy: kilku doktorow i profesorow z wiedza na poziomie od eksperckiego po arcymistrzowski wlacznie, niektorzy sa nawet wieloklasowcami. Najwazniejsze, ze po przejsciu etapu, jakim jest sesja, bede mogl powrocic do starego dobrego Baldura, do ktorego wzdycham od lat (jakos te nowe crpgi tak nie przyciagaja i nie zapadaja w pamieci, jak stare, dwuwymiarowe, poczciwe Baldury, Tormenty i Icewindy).
Wydawac by sie moglo, ze nie mam problemow i zmartwien, skoro jaram sie zabiciem wirtualnego smoka po latach zaniechan i prob na przemian. Mam problemow i to bardzo duzo. Wszystko sypie sie od czerwca, ale wierze, ze w nowym roku bedzie lepiej i ze wszystkim sobie poradze. Moze to potrwac, ba! Nawet na pewno potrwa, ale poradze sobie. Ja sobie nie dam rady? Tym optymistycznym akcentem zycze wszystkim sprzymierzonym i przede wszystkim sobie (a co, jestem egoista) wszystkiego dobrego!