jakkolwiek by to nie brzmiało to był mój pierwszy trzeźwy weekend od listopada chyba, no mniejsza.
owocnie spędzony był, zrobiłam w bratem ławkę bujaną [!], no powiedzmy że zrobiliśmy bo trochę się rozpadła wczoraj :D, ale wyścigi na wózkach elektrycznych to zajawa maks ;d wczoraj 250 kilosów fureksem, rozgotowałam makaron do pomidorowej i zostałam zaatakowana przez gęsi, ale ogólnie to ZAJAWA :D