Żeby nie tęsknić za ostatnią, słucham numerów, które kojarzą mi się z tą największą i tak tęsknota przeobraża się w sentyment. Z każdym dniem coraz lepiej, i fajnie, bo teraz jestem na takim etapie, że lepiej, abym udawał uśmiechniętego gościa, bo za dużo teraz na głowie. Ostatni weekend przejebany, bo nie dość, że dałem ciała w pewnej istotnej sprawie to jeszcze przejebałem parę ładnych stów, by obudzić się z totalnie zapchanym nosem... niszczy mnie to, ale czas powiedzieć dosyć. więc kurwa dosyć!
komentarz (2)
link
|