01:49 / 05.07.2013 link | za miesiac mam urodziny. i co zabawne, wolalbym ich nie miec... bo wiesz, z Twoim swietem, sa same problemy. takze, omine zbedne pierdoly szerokim, WYJEBAFSZYM i przyjme na klate 26 wiosen..
wiesz, 2 dni temu umarl moj sasiad. mial 84 lata. KURWA! jak mozna zyc 84 lata!? od co, powiedzialem mu dzien dobry, raz na miesiac i wszystko. a teraz, przyjmijmy ze robilem to od 16 lat, i wiem o nim tylko tyle, ze lubil wysublimowane poczucie humoru. widywalem niewiele, czasami czesciej, ale rozmawialem w ogole. i nawet nie wiem kim byl,i co robil w zyciu, poza tym ze jezdzil co swit na dzialke. nic. od sasiad z naprzeciwka..
czas, czas, czas. najwiekszy terrorysta.
co zostawil po sobie? co wniosl od siebie? co dal? czy zostawil jakikolwiek slad, poza tym genetycznym?? czy to tylko tyle, rodzisz sie, uczysz, uczysz, przyzwyczajasz/adaptujesz i zyjesz? po prostu??
///////
taka moja nowo odkryta perełka.. straszny vibe ma ten kawałek...
|
|