14:19 / 03.10.2013 link | Ona - Nie mam okresu...
Ja - Spóźnia się, to chyba nic?
Ona - U mnie się nie spóźnia..
i tak żyjesz przez kilka dni ze świadomością, że mimo iż, nie zjebałeś, los spłatał ci figla, na przekór wszystkiemu. jak i bycie ojcem? za 5 lat, minimum. teraz nie, dziękuje.
i jak z początku byłem z dystansem do sprawy, tak wczoraj zaczęła mnie przytłaczać.. nie to że nie dałbym rady, bo marze o rodzinie, ale nie o rodzinie z przypadku.. na szczęście, to był tylko fałszywy alarm.. |
|