19:22 / 27.01.2002 link | DrDr przylatuje zajac sie nieuporzadkowaniem w sprawie Seti,,nie bedziemy wymyslac ratunku,,bo ona mysli ze nie utonela--oszukuje sie nie- poprostu juz jej nie ma--na zdrowie.
Plany urodzinowe materializuja sie troszczke,,zobaczymy.
Wczorajsze bieganie po Central Parku ,,za gleboko.
Podziwiam niektorych ludzi, ktorzy nawet w obliczu zyciowej tragedni biora sie w garsc i .. zyja dalej,,moze nie tak samo -- moze mocniej...ahh zajecia z psychologi zmieniaja calkowicie oblicze zla--na intrygujace spojrzenia slabosci.
P.S. Anka--dwie godziny--to nie 2 dni spoznienie--nawet w luznym tlumaczeniu. |
|