sexydoll // odwiedzony 5223 razy // [gas_werk szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (7 sztuk)
00:15 / 18.07.2019
link
komentarz (3)
Tyle lat minęło , tyle się pozmieniało - jestem żoną jestem mama i czuje że jestem znowu w punkcie wyjścia
"chce kochac i byc kochana" chce bliskosci, czulosci, i sexu.. tak wiele i nie wiele, płakać mi się chce.

Moje oczekiwania są za duże..jak moge chciec czułości, bliskości i sexu i to w małżeństwie..i to częściej niż może jak się zdarzy raz w m-cu..jak moge chciec wyjśc gdzieś z mężem np na randkę po co przecież, jedno wyjście do kina raz na rok powinno ci wystarczyć.. wyjście z dziećmi i mężem powinno ci starczyć bo to przecież to samo co z mężem..

Maż śpi z jednej strony mam ochotę się do niego przytulić być blisko z drugiej strony czuje że to tylko ja tego chce..jeden przewrót i spadnie z łożka dalej już się odsunąć nie można.. nie wiem jak to ogarnać, udzwignąć. Przeciez czujesz że cos sie gdzies pogubilo ale nie chcesz tego nazwać.. sa dzieci, udawać? On udaje bo musi? Ja udaje bo musze? Rozmowa taka prawdziwa pomoże gdyby nastąpiła w końcu może, ale przecież już były i co dały coś? nic wielkie nic dwa rożne punkty widzenia i patrzenia na pewne sprawy, pewne których się nie przeskoczy bo są tak diametralnie różne potrzeby w rożnych sferach życia.. ja idę na kolejny kompromis bo to jest to czego mu brakuje i ok idę na to ale to czego ja bym chciała potrzebowała trwa po tym tylko chwile .. ulotna chwile i wszystko wraca do normy po staremu..

W dzień rodzice idealni, super się dogadujący, wszystko dla dzieci.. nocami pustka, odtrącenie i przeszywająca samotność..


Przetrawię, przełknę i za jakiś czas wróci znowu jak bumerang? Bo co jakiś czas tak wraca.. Bo przecież dobrze jest jak jest.. nieprawda! nie jest! Tylko co dalej.. tym razem będzie wzlot czy bolesny upadek.