01:53 / 01.02.2002 link komentarz (1) | wlasnie dzwonila Hexa... kurde cala we lzach i wogule:((( smutno mi z jej powodu, ona wcale nie chce zyc i ona nie zartuje. Nie wiem czemu ona sie doluje kazdym byle czym. Lubie ja ale nie potrafie jej pomoc. Fajna z niej babka i moge sie jej wyplakac. Ona dzwonila ze wlasnie spotkala jej bylego ktorego Kasia kocha do teraz z jego nowa dziewczyna ktora jest ... w ciazy:( i do tego ten Max (byly Hexy,0) jest ojcem tego dzieciaka (podobno,0). Ta panienka chciala go usidlic i dlatego musiala wmowic ze to jego dziecko i musi on byc z nia. Jednak wczoraj napisal Kasi ze ja kocha i ze jego serce bedzie zawsze z nia ale ze on musi sie ozenic z tamta cala dziewczyna. Kurde az mnie cholera bierze na mysl ze ta panna taka gupia jest. Hexa cierpi przez to bo go kocha a on kocha ja a mimo to nie moga byc razem... Kurde wreszcie zrozumialam potege milosci...
!!! KOCHAM CIE KOCHANIE MOJE !!! |