gotoxy::|[NLOG|main]|

()Wszystkie_wpisy()_____()Wpisy_z_tego_miesiaca()_____()20_ostatnich()
2002.02.07 01:42:18
link | komentarz (1)

M. i A. wlasnie sie kloca. O pieniadze - ale to chyba nie jest klotnia tylko o to... To zabawne, ze wciaz czuje jakas niechec do pisania o sprawach wewnetrznych, czy chodzi o rodzine, czy o sama mnie. "Coreczko, mozesz mowic o wszystkim, co nie tyczy sie naszej rodziny"... Kiedy to bylo? Musialam byc strasznie mala, bo nie pamietam, a, trzeba wiedziec, ze moja pamiec siega bardzo gleboko, mam cale mnostwo wspomnien z dziecinstwa, potrafie je mniej wiecej osadzic w czasie. A to musialo byc naprawde wazne, chyba jeszcze w Kielcach to uslyszalam...
No, ale teraz sie przemoglam, mimo tego calego uczucia strachu, niepewnosci, co sie stanie, jak napisze, nie wiem, czego sie boje, ze uschnie mi jezyk? A moze palce, bo przeciez stukam, nie mowie...
Wiec kloca sie, o to, ze M. wziela jakies pieniadze i nie pamieta ile... Wlasciwie to pamieta, ale nie chce sie przyznac, ze kupila za duzo niepotrzebnych rzeczy, wie, ze A. bedzie zly, bo on sie stara oszczedzac praktycznie na wszystkim...
Ech.