10:13 / 14.03.2002 link komentarz (1) | od paru dni balam sie czegos mialam zle przeczucia...i juz wiem czemu. wczora odezwal sie do mnie moj byly chlopak. boszeeee jak ja przez niego cierpialam!!! potem sobie wyjechal do innego miasta i ja powolutku usunelam go najpierw z glowki a potem z serducha i w koncu jakos zapomnialam. pomogla mi wtedy bardzo kicccia- za to ja bardzo koffam. tylko ona wie jak mi cholernie ciezko bylo jak mnie to bolalo ile cholera plakalam przez niego. potem mialam taki uraz ze balam sie z ludzmi spotykamc bo balam sie powtorki...ale w koncu udalo mi sie i juz bylam szczesliwa a teraz on wrocil do miasta i pierwsze co to sie do mnie odezwal jakby nigdy nic: czesc misiu....ja nie chcem go widziec juz wiecej! ja nie chcialam sobie nawet przypominac o jego istnieniu. bylo mi tak dobrze ze swiadomoscia ze zyje sobie w innym miescie a teraz jak zly kosmar jest tu i znow chce wtargnac w moje zycie. cholera no ja nie moge...spac nie moglam w nocy i glowa mnie tak boli ze to przegiecie. ...boszeeeeeeeeee niech mnie ktos przytuli...prosze:(((((((((((((( |