*juz mi lepiej prawie jestem zdroow... tylko meczy mnie na maxa kashel.. ale bedzie ok... juz to widze... kwiaty orkiestra i takie tam... sobie teraz siedze i zaraz bede musial jakies fotki wydrookowac bo mnie Mother poprosila.. nie ma sprawy.... cholerny kashel jeszcze mnie to meczy.. brr... fuck..