12:09 / 17.03.2002 link komentarz (0) | Hmm... kolejny "piękny" dzień przed nami. Za oknem szaruga, moi starzy jeszcze śpią, a ja tylko rozmyślam co by tu dzisiaj porobić :,0).
Najpierw - strata czasu - wyjście do kościoła. Naprawdę nie widzę w tym sensu. Nie to, żebym nie wierzył, ale perspektywa stania przez godzinę i śpiewania ze staruszkami naprawdę mnie nie bawi. Jeez. Czasem dziękuję Wolterowi, że stworzył koncepcję Boga-Zegarmistrza. Inaczej nie wiedziałbym, że inni mają podobne zdanie... Ech. Gdyby mój ojciec to przeczytał, to byłoby ze mną naprawdę cienko. Myśli, że to całe moje "zmęczenie" kościołem wynika z "satanistycznego" wpływu gier RPG :,0),0),0). Nie może zrozumieć, że to rozrywka jak każda inna, wymagająca jednak pewnej dozy wyobraźni... Mama (mamusia ;,0),0) czasem mówi, że ojciec powinien zostać księdzem :,0). Dzięki Bogu nie jest - możecie więc czytać te słowa :P.
Po kościele - trzeba odrobić te cholerne lekcje... Dobrze, że tylko na trzy przedmioty. Rekolekcje (ech, ten kościół ;,0),0) to jednak błogosławieństwo...
A potem ? Może na miasto ? Może posiedzę w domu i w coś pogram, poczytam. Może wreszcie uaktualnię moją stronkę WWW... Coś się wymyśli :,0). |