02:12 / 28.03.2002 link komentarz (0) | A wlasnie dostalem opierdol od siostry Agi ze ja niby Age doluje jakimis swoimi wyrzutami ble oczywiscie znwou wszylo to co mnie przesladuje juz dlugo czyli to ze ja zartujac nie mam zadncyh hamulcow zdzieram ze wszytkiego bez wzgledu czy to jest dla kogos czyms waznym czy nie, bo sla mnie nie ma zeczy z ktorej nie mozna zartowac bo zycie jest smieszne ehhhhhh :,0) Aga jest troszke psychiczna co w malych dawkach jest calkiem calkiem nawet przyjemne ale gdy sie na sila zaczyna czlowika przerastac i truc od srodka ja to nazywam "przedobrzaniem" - hehhh dam ci wiecej niz bys chail :,0),0),0),0),0) yo jest walsnie to jak komus robi sie zadobrze :,0),0),0) Wogole jak kiedys Aga przesadzi to moze posnac moja prwadziwa natureeee a to bedzie dla niej abrdzo nie mile uczucie, nawet mimo tego ze ona bardzo dobrze wie ze ja jestem zlyyyy i ze wiele mozna sie po mnie spodziweac :,0)
poki co na razie raczej ciezko jej jest mnie wyprowadzic z rownowagi, zreszta ja musze stale siebie kontrolowac emocjonalnie bo w przeciwnym przypadku staje sie nieznosny :,0) ojj leciutkiego slowa uzylem ale to nie istotne ja jestem mily i slodziutki :,0) = i tak ma byc
Ale fajowo mi sie pisze wiec moze jescze troszke.......... tylko o czym to bedzie raczej pisanie dal pisania i tym "all pain I recive, keep's me srongo it keep's me moving on" czyli popolsku to co nas nie zabije uczyni nas silniejszym :,0). Za akzdym razem czlowiek w nowej sytuacji dla siebie samego reaguje ni3oczekiwanie ale juz drugi raz wiec co ma robic mija pare podbnych wydarzen i czlowiek sie uodparnia. ale po pewnym czasie ne reaguje juz spontanicznie i emocjonalnie staje sie kims takimjak ja "mpotentem emocjonalnym" w pelni opanowana jednostak niczym robot zaprogramowana do jednego celu do samo doskonalenia sie w swoim mechanicznym dzialniu :P |