no i jestem back. Szkoda, ze szwagier z siostra caly czas tu przesiaduja, bo w sumie nie mam w ogole dojscia do kompa... bylam u cioci na imeninach. W sumie nic ciekawego, posluchalam narzekan, zjadlam ciasto i tyle bylo. A teraz nie mam nic do roboty... zaraz bedzie objad, moze bede pozniej...