14:39 / 02.04.2002 link komentarz (3) |
Siemacie. Dzisiaj kurewsko fuckin' ladny dzien... mialem jechac na studia, odrobic zaleglosci, ale jakos mi sie nie chce.
Zreszta wina lezy oczywiscie po stronie mojego brata otoz mial mi god damit rower przywiezc, bo sobie na studiach stworzylismy sekcje rowerowa (zamiast normalnego WF'u,0), ktorej jestem opiekunem hiehie.. Sprawa miala wygladac nastepujaco, jedziemy po browarki, potem na gore helmska (taka gorka przy koszalinie zaraz,0), tam pijemy browarki i zjezdzamy z gorki nawaleni jak szpadle :] Pomysl spoko, 4tego kwietnia jest spotkanie z trenerem... i musimy wszyscy na rowerach przyjechac (zeby god damit trenerek zobaczyl ze nam zalezy hehe,0). A tu kupcia, braciak jak zwykle DAL DUPY i poszedl sobie do swojej dziewczyny... Ten to dopiero ma zycie hehe...
tak czy siak, dzisiaj i tak pojade do tego Koszalina zakichanego... musze wyklady przepisac... Faksike ;]
|