17:52 / 02.04.2002 link komentarz (0) | Wielka Sobota
Zaśpiewałam ten psalm. Były 4 psalmy, tyleż śpiewających je. Nie umawialiśmy się co do melodii. Każdy zaśpiewał na inną! To ci osiągnięcie.
Czy można stoczyć wojnę o sernik? Okazuje się, że tak. Dziś była takowa między mną a mamą i bratową. Uparły się we dwie i twierdziły, że sernik jest zbędny. Wybuch był tuż tuż. Basiek górą! Mój upór był większy i sernik stoi w spiżarni. Przyszło mi do głowy pewne porównanie. Ciasta domowe przy tych z cukierni są jak starzy, dobrzy, sprawdzeni przyjaciele a ustrojone, wszystkie takie same lale. Siostra i ja lubimy starych przyjaciół, reszta to coś ustrojone.
mateusz bardzo lubi ciotki włosy, w dodatku próbował mi porysować politurę na twarzy. Cchodzi za mną, zaczepia.
Spotkałam dziś przelotnie swojego kolegę z ławki szkolnej i zarazem starą miłość. Zakochałam się w nim gdy już skończyliśmy podstawówkę i rozeszliśmy się w swoje strony ;,0) Wcześniej biliśmy się od czasu do czasu na przerwach ;-> Przytył i nie wygląda już tak atrakcyjnie dla mnie jak kiedyś. A ja pięknieję z roku na rok, gdybym tak jeszcze schudła trochę, ale chyba wtedy byłabym już zbyt atrakcyjna he he he ;-P
Wszystkie kłaki (psy,0) chodzą za mną i domagaają się głaskania. Funio stoczył straszny bój i ma teraz spuchniętą część głowy. Wyliże się, jak zwykle. Buntował się i brzechał dopiero jak czyściłam koło jego budy rower to uspokoił się i pokrzepiony zapewne towarzystwem zasnął. Ten pies ma kocią naturę. Fama niesie, że w wakacje znów będą szczeniaki. Ech, to cud, że ciągle są chętni. Dziś nie będę się rozpisywać, bo jest już późno a ja wstaję o 5 rano. Ech, w dodatku przesuwają czas. Jutro te chrzciny. To będzie długi dzień.
|