18:10 / 06.04.2002 link komentarz (1) | czy to nie ironia? w chwili w ktorej mialem juz dodac nowy wpis byl skok napiecia i zresetowal sie komp...
ehhh
widac niepowinienem tego pisac, ale jak nie tamto to co?
i znow nic nie wiem...
no nie moze nie jest tak zle moze jednak cos wiem, tylko po co mi ta wiedza?
moze jest zbyteczna?
czasem wolalbym sobie nie uswiadamiac niektorych faktow, mimo ze sa tak oczywiste potrafie o nich zapomniec albo niedostrzegac.
tylko czy tak da sie zyc?
udawac ze tego nie ma?
ze to nie istnieje?
ze to zludzenie, ze nie ma sie czym przejmowac.
przeciez zycie jest piekne i trzeba sie nim cieszyc, wiec czega ja chce?
dlaczego wymyslam sobie jakies problemy?
ehhh
wyszedlbym dzisiaj z domu ale nie wolno mi bo tak przeciez nie mozna...
no nic
trzeba bedzie zalozyc pogodna maseczke na twarz i byc optymistycznie nastawionym do swiata.. |