07:16 / 24.06.2000 link | To byl zadziwiajaco pozorny dzien.Juz dawno moje stopy nie czuly takiego zmeczenia...Po kolacji z ludzmi ,z ktorymi nie mam nic wspolnego pozostane wierna konkretnym modela osobowosci,,czyli--ja prawie nikogo nie lubie.Wydawalo sie ,ze przez caly czas dokonuje obserwacji,jednak czy
naprawde istnieje przyszlosciowa metoda spogladania w przeszlosc.. |
|