Wreszcie uczyłem się z polskiego. W półtorej godzinki przerobiłem cały barok. Od Morsztynów, Naborowskich, Potockich i vanitasów aż mi we łbie huczy. I taki ładny wiersz Daniela Naborowskiego przy okazji znalazłem :,0)
Z czasem wszytko przemija, z czasem bieżą lata,
Z czasem państw koniec idzie, z czasem tego świata,
Z czasem stawa dowcip i rozum niszczeje,
Z czasem gładkość, uroda, udatność niszczeje.
Z czasem kwitnące łąki krasy ostradają,
Z czasem drzewa zielone z liścia opadają.
Z czasem burdy ustają, z czasem krwawe boje,
Z czasem żal i serdeczne z czasem niepokoje.
Z czasem noc dniowi, dzień nocy ustępuje,
Czasowi zgoła wszytko na świecie hołduje.
Szczyra miłość ku tobie, Marto, me kochanie,
Wszytkim czasom na despekt nigdy nie ustanie.
:,0)
Hehe, jak dojdę do romantyzmu, to pół książki przepiszę :,0) |